Zwyczaj strojenia drzewka świątecznego pochodzi z przełomu XV i XVI wieku z Alzacji.
Do Polski dotarł nieco później, bo dopiero pod koniec XVIII wieku.

Od lat na rynku drzewek bożonarodzeniowych niepodzielnie króluje świerk pospolity. Świerk jednak nie może czuć się całkowicie bezpieczne, po piętach, a raczej korzeniach depcze mu jodła pospolita, a nawet sosna zwyczajna.

W świątecznym okresie leśnicy dostają sporo próśb o radę, na jaki gatunek się zdecydować lub też, które drzewko jest bardziej ekologiczne  żywe czy może jednak sztuczne. Spieszymy z pomocą. Wybierając sztuczną choinkę, trzeba się liczyć z faktem, iż kiedyś przyjdzie jej kres, najczęściej dzieje się tak z powodu mody. Sztuczna choinka (niegdyś dla nas ważna) trafia na wysypisko śmieci, a jej rozkład potrwa nawet setki lat. Naturalne drzewko można po świętach dodać do kompostu lub przerobić na tzw. firlejkę - tym sposobem nasza choineczka posłuży nam jeszcze wiele czasu w kuchni przy przygotowaniu smacznych posiłków, a nawt przyszłorocznej wigilijnej kolacji.

Należy zwrócić uwagę, że pozyskiwanie drzewek z przeznaczeniem na choinki nie wiąże się z niszczeniem lasu. Drzewka te pochodzą ze specjalnych plantacji - coraz częściej prywatnych lub tzw. cięć pielęgnacyjnych odbywających się w lasach gospodarczych. Ponadto w lasach coraz częścij uprawę potencjalnych drzewek bożonarodzeniowych prowadzi się w specjalnie wyznaczonych miejscach, takich jak np. teren pod liniami wysokiego napięcia. W miejscach tych duże drzewa nie mogłyby urosnąć, gdyż dotykałyby linii energetycznych.